11 LAT PRACY ZA GRANICĄ - WSZYSTKO O WYJEŻDZIE, ZAROBKACH, JĘZYKU - INDONEZJA ANGLIA I CZECHY{



Opis: Od 11 lat mieszkam i pracuję za granicą i ponieważ wiele z Was często się mnie o to yta, zdecydowałam się zrobić jedno wdeo w którym odpowiadam na Wasze pytania i do którego w przyszłości będę mogła odsyłać. W mojej karierze pracowałam w Polsce, w Indonezji, w Anglii i w Czechach. SPIS TREŚCI: 00:00 - 01:02 INTRO 01:02 - 01:57 CZY WYJECHAĆ? 01:57 - 03:30 WYJAZD PRZEZ AGENCJĘ - PLUSY I MINUSY 03:30 - 04:49 WYJAZD SPONTANICZNY - PLUSY I MINUSY 04:49 - 06:34 WYJAZD PO Z...

11 LAT PRACY ZA GRANICĄ - WSZYSTKO O WYJEŻDZIE, ZAROBKACH, JĘZYKU - INDONEZJA ANGLIA I CZECHY

- Pozdrawiam z Madrytu ❤️🇪🇸
Kliknij i zobacz sam dentysta lublin , podobało wam się? - Jeżeli ktoś mówi że w Polsce nie ma kultury pracowitości to znaczy że sam siebie okłamuje. Oczywiście że jest, my Polacy zapierdalamy jak pojebani i jeszcze sobie wmawiamy że wszystko jest super i nie ma problemu.
- Nie wiem czy ktoś już napisał, ale ta strona z kosztami życia to Numbeo
- Cieszę się że o tym mówisz.
Ja jestem teraz w martwm punkcie w moim życiu niewiem co zrobić ze sobą, szukam stabilności, spokoju i szczęścia, bardzo bym chciała wyjechać za granicę ale się boję.Boję się że się nie dogadam mam straszny lęk przed mówieniem.
Dzięki twojej wypowiedzi czuje się troszkę lepiej. Może masz jakąś dobrą radę jak nie przejmować się tak bardzo życiem. Strach że się zmarnuje swoje życie jest okropny.
🙃
- W życiu za granicą fajny jest nowy start, tam nikt Cię nie zna, masz czystą kartę.
- Zgadzam sie z Toba o kulturze pracy w Polsce, to wlasnie glownie powstrzymuje mnie do powrotu do Polski.
Nie mialabys zadnych sansz na prace w Seemensie czy tez IBM, ani tez jako nauczycielka angielskiego. Jak juz tutaj wspomniala kolezanka, ze smazylabys przyslowiowe nalesniki.
Ja mieszkam w Londynie, pracuje w zawodzie (przemysl, bo jestem mgr inz), bardzo podoba mi sie w Wielk. Bryt., ze tutaj mozna duzo osiagnac w zyciu zawodowym bez wyksztalcenia, liczy sie doswiadczenie, oraz bez znajomosci. W Polsce jest masakra pod tym wzgledem.
- zastanowilo mnie ze nie wspomnialas o tym, jak polityka danego kraju (np. prawa pracownicze, kobiet) wplywaja na Twoje samopoczucie w danym kraju. poza tym bardzo dobre nagranie
- My w Polsce nie znamy czegoś takiego jak „ kultura pracy” W Polsce jest „ zapierdol” nawet jak pracy nie ma W sensie jest jakiś przestój czy coś takiego Zwykle polskie szefostwo każe zachowywać się pracownikom tak jak w tym dowcipie o ludziach biegających z pustymi taczkami których ktoś zapytał dlaczego tak biegają Ktoś z tych biegających odp że „ jest taki zapierdol że nie ma czasu taczek załadować” W Polsce jakakolwiek praca to ciągły stres
A co do Polaków za granicą to masz po prostu szczęście Moim zdaniem należy rodaków unikać jak ognia i żyje się o wiele spokojniej
- Bardzo ciekawy film, dziękuję. Chciałam wyjechać ale zabrakło mi odwagi
- masz może jakąś radle dla komuś kto szuka pracy w Czechach ??
- Aniu, te całe "enklawy" Polonijne czy w UK, czy w Stanach, czy tak jak w moim przypadku - w Kanadzie - to dramat! Mieszkam w Kanadzie od 12 lat razem z rodzicami i bratem, mój tato 16 lat... i rodzice po angielsku "ani me ani be". Męczące strasznie, bo nic sami nie załatwią, a wydaje mi się, że jakoś im trudno zrozumieć, że ja mam normalną pracę na pełny etat i nie mogę sobie brać wolnego na ich "widzi-misie" bo ktoś nie mówi "po naszemu" :/ (dodam, że w Kanadzie mamy 10 dni urlopu rocznie).

Nie chcę wyjść na kogoś kto lekceważy PL, ale skoro mieszkam za granicą od tylu lat i jak na chwilę obecną powrotu nie planuję, a mój tato mówi mi ile zachorowań z powodu C19 jest w Polsce, a nie wie nawet jakie obostrzenia mamy obecnie w Kanadzie to szlag mnie trafia. Zero zaangażowania w politykę kanadyjską, co obecnie dzieje się w kraju, kto rządzi i co robi i jaka jest kultura i obyczaje..
- Mieszkam w Gdańsku od 5 lat, z roku na rok jest tu drożej, a ceny wynajmu mieszkań są często równe tym w Warszawie kub droższe.
PS: Byłam w Pradze w zeszłe wakacje, jest piękna ☺️
- Zabawna sytuacja, kiedy rzuciłam pierwsze studia dwa lata temu i chciałam zrobić sobie przerwę zgłosiłam się do organizacji AISEC, moim celem był wyjazd do Włoch ponieważ znam język włoski i bardzo dobrze czuje się w Italii, dostałam mentora, wszystko szło w dobrym kierunku. Po jakimś czasie dostałam telefon, że zostałam zakwalifikowana do MEKSYKU, byłam bardzo zdziwiona, okazało się, że moje zgłoszenie zostało podpięte pod zły wyjazd, niestety wyjazd do Meksyku wiązał się z kosztami, na które nie mogłam sobie wtedy pozwolić. No i tak zostałam w Polsce ale myślę, że gdy skończę studia spróbuję jeszcze raz !
- Bylam w zeszłym roku w Polsce na lockdownie, szukałam pracy, studia magisterskie za granica plus doświadczenie zawodowe jest, nie odezwał się nikt. Kolejna sprawa, w żadnej ofercie pracy, nie podano wynagrodzenia, co jest dla mnie rzeczą niepojętą, bo przecież głównym celem podjęcia pracy jest uzyskiwanie w ten sposób dochodu. W tych wszystkich korpo, Polacy odwalają czarną robotę za kilkaset funtow, a ich koledzy Anglicy, Francuzi w tym samym czasie siedzą na winku na przerwach i ocinają kupony ;) potem te wszystkie choroby jak hashimoto pcos, z nas Polek wychodzą jak tyramy na tylu różnych płaszczyznach.
- 👍
- Pisałam już u Ciebie pod innym video o podobieństwach, które zauważyłam u siebie i u Ciebie. Dodam, że też pochodzę z Łodzi i też tam nie zakończyłam (jeszcze) studiów. Ale mam wielki come-back na Uczelnię, więc.. jest szansa. Po prostu zabawnie. Moja oferta odwiedzin Wrocka, jeśli kiedyś będziesz miała ochotę jest aktualna :) Oglądam dalej i.. od Czech też pojechałam do partnera i będąc w Polsce znalazłam miejsce do pracy i zamieszkania :D Oglądam dalej i nie... to za dużo. :D W Cechach też pracowałam jako pracownik socjalny, ale na praktykach :D Śmieszno :)
- Skończyłam dziś pisać matury i zastanawiałam się bardzo intensywnie nad swoją przyszłością - studia, praca, może gap year albo wyjazd za granicę? Przy wszystkich możliwych opcjach towarzyszy mi strach. Wejście w dorosłość, usamodzielnienie się i odcięcie od wspierających rodziców jest ciężkie. Przy każdej decyzji istnieje ryzyko, że coś się nie uda i będę musiała z podkulonym ogonem wrócić do domu, jednocześnie zawodząc siebie jak i rodzinę. Potwornie się obawiam, że sama sobie nie poradzę, ale słysząc twoje doświadczenia zaczynam nabierać optymizmu. Jesteś niesamowitą kobietą, dla młodej osoby jak ja prawdziwym wzorem. Aspiruję, żeby być tak samodzielna, świadoma i spełniona jak ty, Aniu!
- Ciekawy materiał, ale w PL większość prac jakich się podejmowałaś w swoim życiu, byłaby nieosiągalna bez jakichkolwiek studiów i kwalifikacji więc mówienie, że studia są niepotrzebne trochę mąci w głowie młodym osobom.
- Ja tez mieszkalam w Leicester, niedaleko tesco. Również przez agencję i pracy nie miałam na szczęście tylko kilka dni, a później co chwilę nas przerzucali w rozne miejsca, ale nie przeszkadzało mi to, bo byłam tam tylko kilka miesięcy. Świetny filmik, uwielbiam Cię słuchać 😍
- Mam bardzo podobne przemyslenia: mieszkalam w Hiszpanii, Londynie a teraz w Izraelu. Mieszkajac w UK wpadlam w dziki szal zakupow - wydaje mi sie, ze dlatego, ze w Polsce nie bylo mnie na to wszystko stac, a w UK stosunek cen do wyplaty byl na plus, wiec kupowalo sie co popadnie.
Co do Polakow za granica: mam bardzo rozne doswiadczenia. Wiekszosc mlodych ludzi, ktorych poznalam w tych krajach sa super. Starsze pokolenie lubilo sobie dowalic, niestety.